cze 18 2003

Sajonara...


Komentarze: 2

...czy jakoś tak...Wracam 30 sierpnia i pewnie będe w jeszcze gorszym stanie niż teraz więc będzie o czym pisać, a teraz ide zalać się w trupa bo znalazłam kase i walić to wszystko...Jest mi smutno i jest mi źle...Będe pieprzonym alkoholikiem? Na to wygląda...Ide w ślady rodziców...ale alkohol znieczula...Kiedyś może znajde szczęście i zostawie za sobą te wszystkie gówniane używki...

bloom : :
17 grudnia 2007, 20:34
nie to nie jest wyjście z sytuacji nie alkochol czy inne używki
18 czerwca 2003, 20:10
Przystopuj zanim w nałóg wpadniesz...Wiem, jak to brzmi, ale uwierz: alkohol nie jest rozwiązaniem... Pozdrawiam!

Dodaj komentarz