Archiwum czerwiec 2003


cze 18 2003 Sajonara...
Komentarze: 2

...czy jakoś tak...Wracam 30 sierpnia i pewnie będe w jeszcze gorszym stanie niż teraz więc będzie o czym pisać, a teraz ide zalać się w trupa bo znalazłam kase i walić to wszystko...Jest mi smutno i jest mi źle...Będe pieprzonym alkoholikiem? Na to wygląda...Ide w ślady rodziców...ale alkohol znieczula...Kiedyś może znajde szczęście i zostawie za sobą te wszystkie gówniane używki...

bloom : :
cze 18 2003 Zlewka!
Komentarze: 0

Smutno mi...Miałam iść dzisiaj świętować i gówno z tego wyszło...Zaraz bede się musiała pakować...Jutro o 5 rano wyjazd...Tęsknie za nią, a ona się nie odzywa...Może to już koniec...

Na tym świecie już nie ma najlepszych przyjaciół...wogóle nie ma przyjaciół...Można liczyć tylko na siebie...Chociaż czasem mam wątpliwości bo znam osoby, które jeszcze mają jakieś uczucia w sobie.Zawsze jak kogoś potrzebuje to nikogo nie ma...

Mam ochote zalac się w trupa...Szkoda, ze nie mam kasy...

bloom : :
cze 18 2003 :-)
Komentarze: 2

Wróciłam z rozdania świadectw.Jedną nogą jestem już jedną noga w 4 klasie, ale nie ma się czym chwalić bo przeważają ambitne trójeczki ...Ledwo zdałam...Już za rok maturka...Maturka to ściema hehe.Jutro o tej porze będe już w Radomiu.Poznałam ostatnio przez neta kogoś z Radomia więc może nie będzie tak źle...

A tak po za tym to spotkam się z moim kochaniem choćby nie wiem co.Moge się poddać na góra 10 minut, ale potem i tak dopne swego.Musimy się zobaczyć bo usycham z tęsknoty...

Dzisiaj będzie popijawa na plaży.Trzeba świętować.To moje ostatnie wakacje...Potem matura, praca, studia i dorosłe życie...Kiepsko to brzmi...

bloom : :
cze 17 2003 fuck!
Komentarze: 2

Jak wszystko się pięknie pierdoli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie zobacze się z nią.....

Płacze...Jestem bezsilna...Może lepiej było zejsc z tego świata...Wiedziałam, że to było zbyt piękne aby mogło być prawdziwe...Po co było się cieszyć tym wyjazdem? Czy ja nie zasługuje na szczęscie? Zależało mi na tym i wszystko legło w gruzach...

bloom : :
cze 17 2003 Wakacje...
Komentarze: 0

Jeszcze tylko 8 dni i będziemy znowu razem.Czas jak na złość wlecze się niemiłosiernie...Już po jutrze wspaniały wyjazd z rodziną do Radomia.Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać...Gdyby nie to, już za 2 dni siedziałabym w pociągu i jechała do Niej, a Ona czeka na mnie i czeka i doczekać się nie może...

Rodzinny wyjazd to będzie jedna wielka porażka...Jak ja mam siedzieć w samochodzie z człowiekiem, którego nienawidze? Żygać mi  sie chce na sam dźwięk jego głosu, mogłabym go zabić...i ja mam z nim jechać na wakacje...Koszmar! Moja matka ma zwariowane pomysły...Moja matka nie chce być sama z tym psychopatą więc ciągnie mnie ze sobą...A moje zdanie się nie liczy...przecież ja nie jestem człowiekiem.

Poszłam na spacer, posiedziałam na plaży, pogadałam z kumplem...Z moich znajomych tylko on mi został...tylko z nim jako tako się jeszcze dogaduje...Z całą resztą albo jestem pokłócona, albo oni mają na mnie wyjebane...przechodze teraz jakiś dziwny okres i zaczynam się zmieniać...Dziwnie się czuje...

Jutro zakończenie szkoły, a także chlanie na plaży wieczorem...Potem nie będzie mnie 2 tygodnie...Zadziwiające, że odkąd przestałam jarać zaczynam pić...i jeden nałóg przechodzi w drugi...Teraz bez alkoholu nie ma zabawy...

A dzisiejszy wieczór spędzam w domu przy kompie i myśle o niej...

bloom : :